Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Śro 14:49, 11 Kwi 2018    Temat postu: tent

-Nic dziwnego, ze zrozumialas, o co chodzilo z Givanem Koste.

Laura bala sie odezwac.

-Przezywalysmy to inaczej. Ty znalazlas za duzo tego, czego ja mialam niewystarczajaca ilosc... Ale co jest z Berke, czego on sie boi?

-To nie byla jego wina.

-Ciebie, on sie bal ciebie - powiedziala z namyslem Piera - nie mnie. Boja nie jestem tak silna jak ty, bo on nie kocha mnie. A wiec mnie sie oswiadczyl. Jaki on jest glupi! Jakie to wszystko jest glupie! Myslalam o przyjeciu jego oswiadczyn, Lauro. Tamtego wieczoru. Wiedzialam, ze moge doprowadzic do tego, zeby oswiadczyl mi sie jeszcze raz. To bardzo dobry rzadca. Balam sie, ze moze wyjechac. I potrafie z nim pracowac. Zaczynam sie uczyc, co i jak robic, jak prowadzic posiadlosc. Wiekszosci tego on mnie nauczyl. Wiec... - Usmiechnela sie dosc ponuro.

-Dlaczego nie mialabys za niego wyjsc?

-Bo jesli mam wyjsc za maz z przyczyn praktycznych, to Sandre jest o wiele lepsza partia.

-Dlaczego nie mialabys wyjsc za Sandre? - zapytala Laura tym samym tonem.

-Dlaczego w ogole mialabym wyjsc za maz?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group